Naukowcy wiążą z NO i AFT coraz większe nadzieje rozwiązania mnóstwa zagadek funkcjonowania żywych organizmów. Właśnie dlatego Nagrodę Nobla w dziedzinie fizjologii i medycyny otrzymała w 1998 r. grupa badaczy (R. Furchgott, L. Ignarro, F. Murad), którzy wykryli, jak ważną rolę w przesyłaniu sygnałów w organizmie pełnią cząsteczki tlenku azotu (NO).
Pierwsze fundamentalne badania w tym kierunku wykazały, że w strefie poddanej pulsującemu oddziaływaniu światła czerwonego lub bliskiej podczerwieni (parametry światła medolight) następuje wydzielanie tlenku azotu (NO) i że w tym procesie uczestniczą komórki krwi. Zwiotczenie ścianek naczyń i ustąpienie skurczów naczyniowych jest najbardziej znaczącym efektem działania NO.
Bez preparatów zawierających nitroglicerynę (Nitroglycerinum), nie wyobrażają sobie życia miliony osób chorujących na serce. Zjawisko podobne do działania NO, można właśnie zaobserwować podczas przyjmowania nitrogliceryny w czasie skurczu tętnicy wieńcowej (ból w okolicach serca) – człowiek błyskawicznie ożywia się, a ból w sercu ustępuje. Jednak po odkryciu, że tlenek azotu powstaje wewnątrz organizmu, w środowisku medycznym zaczęły się dyskusje o zbędności, a nawet w niektórych przypadkach szkodliwości zewnętrznego podawania nitrogliceryny, ponieważ nasz organizm może tworzyć własną "nitroglicerynę” m.in. pod wpływem pulsującego światła czerwonego i podczerwieni.
Nagroda Nobla za „tlenek azotu”
Alfred Nobel fundator słynnej nagrody wręczanej co roku za najwybitniejsze osiągnięcia w różnych dziedzinach był wynalazcą dynamitu produkowanego na bazie nitrogliceryny. Dzisiaj “nitrogliceryna” w postaci tworzonego przez tkanki organizmu tlenku azotu (NO) – służy zdrowiu, a w wielu przypadkach nawet ratuje ludzkie życie.
Poza ochroną mięśnia sercowego przed zawałem i regulacją ciśnienia tętniczego NO ma też szeroki zakres innych korzystnych oddziaływań w całym ludzkim organizmie:
|